Dobrze jest odważnie zerknąć do sąsiadów bliższych i dalszych, żeby zobaczyć, jak pracują. Mogą dziać się tam rzeczy godne naśladowania. Takie odważne „zerkanie do sąsiadów” zapewnia projekt „Standardy w zakresie mieszkalnictwa wspomaganego dla osób chorujących psychicznie po wielokrotnych pobytach w szpitalu psychiatrycznym”, który realizowany jest w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój 2014-2020 współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. W październiku bieżącego roku zespół konsultacyjny powołany w celu opracowania standardu w zakresie mieszkalnictwa wspomaganego dla osób chorujących psychicznie po wielokrotnych pobytach w szpitalu psychiatrycznym, udał się z wizytą studyjną do Włoch. Ta wizyta zmieniła tory naszego dotychczasowego myślenia…
Spółdzielnie socjalne są, ale inne…
Pierwszego dnia wizyty studyjnej przywitał nas tłumacz, który jak się okazało urodził się w Polsce, ale studia kończył we Włoszech. Zatem do dyspozycji mieliśmy nie tylko tłumacza (o imieniu Mario), ale i eksperta z dziedziny rehabilitacji społecznej i zawodowej osób z zaburzeniami psychicznymi. Pierwsza wizyta miała miejsce w cooperativie – odpowiedniku spółdzielni socjalnej, zajmującej się zatrudnieniem osób niepełnosprawnych. Osoby niepełnosprawne pracowały w tej spółdzielni przy sadzeniu, pielęgnacji i zrywaniu ekologicznych warzyw i owoców. Gotowe ekologiczne zestawy były rozwożone do domów klientów. Obrót takiej spółdzielni to 1 500 000 euro rocznie. Takich spółdzielni we Włoszech jest ponad 13 000.
Pomoc na miarę potrzeb
Wszystkie osoby niepełnosprawne we Włoszech, które chcą pracować – pracują. Jeżeli nie mają możliwości zamieszkania z własną rodziną, państwo włoskie pomaga, dostosowując pomoc do możliwości i potrzeb osoby niepełnosprawnej. Można powiedzieć – raj na ziemi dla osób niepełnosprawnych.
Szpitale psychiatryczne są, ale zamknięte…
Kolejnym miejscem, który odwiedziliśmy był szpital psychiatryczny. I jakież było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że szpital i owszem możemy zobaczyć, ale od 40 lat jest zamknięty. W tym momencie na spotkaniu z przedstawicielami Departamentu Zdrowia Psychicznego w Bolonii powiedziano nam, że wszystkie szpitale psychiatryczne na terenie Włoch były zamykane od roku 1978 na podstawie reformy systemu leczenia psychiatrycznego.
Reforma włoskiego systemu
Reformatorem systemu był lekarz psychiatra Franco Basaglia, który za zgodą rządu włoskiego, likwidując szpitale psychiatryczne, główny nacisk postawił na psychiatrię środowiskową. W zamian otwarto odpowiednik naszych środowiskowych domów samopomocy z możliwością stałego noclegu, w których przygotowywane są osoby niepełnosprawne do podjęcia zatrudnienia. Realizowane są indywidualne staże w wymiarze kilku godzin tygodniowo z wynagrodzeniem 2,5 euro/h. Osoby, które świadomie podejmują decyzję o zatrudnieniu, znajdują pracę w cooperativach. Nazwaliśmy ten system „chorowaniem przy okazji”. Osoba, która wie, że ma obowiązki zawodowe, zażycie tabletki traktuje, jako drobny element w procesie zdrowienia. Cały system dla budżetu państwa włoskiego okazał się tańszy niż utrzymywanie łóżek w szpitalach psychiatrycznych. A co się stało z lekarzami – psychiatrami, którzy w tych szpitalach pracowali? Nie zmienili zawodu, ale sam zakres wykonywanych czynności w procesie leczenia znaczenie się rozszerzył. Lekarz psychiatra nie jest tylko osobą decydującą o postawieniu diagnozy i opracowaniu skutecznego leczenia, ale jest stałym przyjacielem osoby niepełnosprawnej poprzez konsultacje w zespołach, radzących o postępach i porażkach w leczeniu i wychodzeniu z niepełnosprawności. Co ważne, w rozmowach zespołów programowych w ośrodkach terapeutycznych jest obecny przedstawiciel Departamentu Zdrowia Psychicznego i decyzje wobec osób niepełnosprawnych podejmowane są w sposób demokratyczny.
Czyli nie tak, jak u nas,
bo u nas instytucje finansujące działalność środowiskowych domów samopomocy, warsztatów terapii zajęciowej czy zakładu aktywności zawodowej zostawiają sobie tylko funkcje nadzorująco – kontrolującą, a nie współdecydującą i współodpowiedzialną za postępy w rehabilitacji osób niepełnosprawnych. Gdyby miało się to zmienić, to w instytucjach typu PCPR, MOPR, ROPS powinny być zatrudnieni specjaliści typu psycholog czy lekarz psychiatra, a do tego potrzebna jest dobra wola rządu polskiego.
Autor: Arkadiusz Sadowski, Dyrektor Zakładu Aktywności Zawodowej przy Charytatywnym Stowarzyszeniu Niesienia Pomocy Chorym „Misericordia”
Poniżej krótki fotoreportaż z naszej wizyty studyjnej we Włoszech:
- Wizyta w spółdzielni socjalnej zajmującej się uprawą i przetwórstwem warzyw i owoców w Bergamo (koło Mediolanu)
2. Wygląd mieszkania wspomaganego przy Hotelu Gran Can w Weronie
3. Wizyta w odpowiedniku naszego środowiskowego domu samopomocy, ale z miejscami noclegowymi w Bolonii
4. Zespół ds. opracowania modelu pn.„Standardy w zakresie mieszkalnictwa wspomaganego dla osób chorujących psychicznie po wielokrotnych pobytach w szpitalu psychiatrycznym” w ośrodku rehabilitacyjnym w Weronie
5. Zespół ds. opracowania modelu pn.„Standardy w zakresie mieszkalnictwa wspomaganego dla osób chorujących psychicznie po wielokrotnych pobytach w szpitalu psychiatrycznym” w ośrodku rehabilitacyjnym w Weronie
6. Wygląd mieszkania wspomaganego o podwyższonym standardzie w Bolonii
7. Wygląd aneksu kuchennego przy mieszkaniu wspomaganym w Bolonii
8. Koloseum w Weronie
9. Targ z owocami w Bolonii
10. Kolacja pożegnalna w hotelu w Bolonii
Zostaw swój komentarz