ŻYWNOŚĆ – czy musimy ją marnować?

with 7 komentarzy

 

Czy zastanawialiście się, dlaczego marnujemy tyle jedzenia? Może być to spowodowane teraźniejszym dostatkiem i dostępnością produktów na rynku, ale może są inne powody tego zjawiska. Przeważnie kupujemy za dużo jedzenia, gotujemy więcej niż trzeba na osobę. Sugerujemy się reklamami w telewizji i dużymi przecenami, oferującymi większą ilość towaru za mniejsze pieniądze. Sklepowe półki zachęcają konsumenta kolorowymi opakowaniami. Wyjście z dziećmi do sklepu może powodować wymuszanie przez nich kupowania im różnych rzeczy, niekoniecznie potrzebnych i pożywnych. Dzieci jedzą oczami, ugryzą parę kęsów, a później zostawiają, co się wiąże z wyrzuceniem resztek.

 

My Polacy, jesteśmy bardzo gościnni, a co za tym idzie, na imprezy okolicznościowe przygotowujemy bardzo dużo jedzenia, urządzamy biesiady, uważamy, że nie możemy pokazać się ze złej strony.  Jesteśmy nauczeni, że wszystko, co zostanie po imprezie zabieramy do domu, bo szkoda, żeby inni korzystali z tego co nam się należy. W rzeczywistości jest tak, że nie jesteśmy w stanie tego przejeść i albo wyrzucamy, albo oddajemy dalej. W domu nie kontrolujemy dat ważności zakupionych produktów, bierzemy przeważnie to, co stoi na półce na początku, bądź to co najczęściej jemy, a to co się przeterminowało – wyrzucamy. Niektóre osoby dotknięte w dzieciństwie biedą, w dorosłym życiu zakupują nadmiar jedzenia spowodowany lękiem przed – w ich mniemaniu – niewiadomą przyszłością. Gdy mamy za dużo dobrego i świeżego jedzenia, np. ze świąt możemy oddać je potrzebującym (np. osobom bezdomnym), a nie wyrzucać od razu do śmieci.

 

 

Skupmy się jednak na sposobach, dzięki którym nie będziemy marnować jedzenia.

 

Jednym z moich pomysłów jest dobre planowanie zakupów. Proponuję robić listę najpotrzebniejszych rzeczy, aby kupować tyle żywności, ile potrzebujemy. Nie bierzmy do sklepu dzieci, nie zmarnujemy wtedy jedzenia ani pieniędzy, a przy tym będziemy robić zakupy w spokoju, bez pośpiechu.

 

Drugim sposobem może być prawidłowo przechowywana żywność. Czy wiesz, że na każdej półce w lodówce jest inna temperatura i odpowiednio rozmieszczając produkty na półkach przedłużasz im trwałość. Opowiem trochę o tym: na górnej półce jest ok. 8 C i tam powinny znajdować się przetwory z owoców i warzyw, gotowe potrawy, mleko, kefiry. Na środkowych półkach jest ok. 4-7 C i tam trzeba przechowywać nabiał, mięso, wędliny, ryby, konserwy, tłuszcze. W dolnych szufladach przechowujemy warzywa, owoce i soki i jest tam ok. 7-10 C. Na bocznych drzwiach jest 10 C i tam układamy jaja, napoje, sosy, soki, masło.

 

Kolejnym sposobem jest pilnowanie dat ważności i ustawianie produktów spożywczych zgodnie z ich terminem przydatności. Dzięki temu szybciej zjemy te produkty, które mogą się najszybciej popsuć (zasada: pierwsze weszło- pierwsze wyszło).

 

 

 

Kolejnym sposobem może być przetwarzanie potraw. Z jedzenia, które zostało z poprzedniego dnia, można zrobić zupełnie całkiem inne, smaczne danie, np. z ziemniaków -kopytka, z bułek – zapiekanki, gdy zostaje kurczak z rosołu można zrobić np. forszmak czy potrawkę z kurczaka. Gotowe dania, gdy nam zostaną, można zamrozić w pojemnikach do tego przystosowanych, np. pizzę, bądź poddać je obróbce termicznej i zawekować, np. bigos, sos.

 

Z mojej strony tyle pomysłów 🙂 . Takie rozwiązania na niemarnowanie jedzenia przyszły mi do głowy.  Może razem spróbujmy przyjrzeć się temu problemowi. Idąc do sklepu zastanówmy się, co kupujemy i jaką ilość.

 

Na pewno Wy również macie jakieś pomysły na to, jak nie marnować jedzenia? Podzielcie się z nami poniżej w komentarzach.

 

Autor: Małgorzata Kurek

 

Komentarze

  1. Ola
    | Odpowiedz

    O tej porze roku szczególnie trzeba zadbać o osoby potrzebujące, osoba rzeczywiście głodna weźmie jedzenie, które kupiliśmy bądź mamy w plecaku lub torebce.

  2. Zuzka
    | Odpowiedz

    W sumie nie wiedziałam o tych temperaturach na półkach w lodówce:), ciekawe.

  3. Łukasz
    | Odpowiedz

    Ja należę do tych mężczyzn co o dziwo dużo wydają- lubię zjeść produkty dobrej jakości a to niestety kosztuje, ale kupuję uważnie, mam dużo czasu.

  4. Gośka
    | Odpowiedz

    Ja staram się robić zakupy z pełnym brzuszkiem 🙂 wtedy z pewnością kupię mniej. :))

  5. Mała Mi
    | Odpowiedz

    Moim sposobem jest wysyłanie do sklepu męża z listą zakupów. Może to niemądre dla niektorych, ale jak brak listy – to zawsze nakupi się dużo i niepotrzebnych rzeczy, a po drugie – mąż jest odporniejszy na pokusy sklepu, niż ja. Poza tym – dużo mrożę i przerabiam na bieżąco. Ludzie generują w ogóle dużo śmieci i wyrzucają niepotrzebnie masę jedzenia!

  6. Róża
    | Odpowiedz

    Pomagajmy zwierzętom w zimie, chleb można rozkruszać kaczkom, gołębiom bądź dawać koniom. Ptakom- sikorkom słoninę, a kurom i kaczkom resztki z jedzenia a nasze domowe psiaki i koty też nie pogardzą wędliną.

  7. Weronika
    | Odpowiedz

    Hmm…rzeczywiście nie zastanawiamy się nad tym, a powinniśmy. Na świecie tyle ludzi głoduje, a my niekiedy mamy nadmiar jedzenia w domu, które się marnuje.
    Dobrym pomysłem jest oddawanie ludziom potrzebującym, a może nie bierzmy za dużo pieniędzy do sklepu, a kartę płatnicza zostawiajmy w domu.

Zostaw swój komentarz