Korzystając z ciepłej, słonecznej pogody wybrałam się do lasu na spacer, z przerzuconym przez ramię aparatem fotograficznym. Las rozwinął przede mną niezwykły dywan. Utkany z miękkiego, delikatnego mchu, pokrytego kroplami porannej rosy, w który matka natura powplatała jesienne liście.
Delikatny szelest brzozowych liści, dostarczył moim uszom delikatnej muzyki, która zapraszała do tańca wraz z wirującymi na wietrze dębowymi liśćmi i wyciszyła układ nerwowy.
Las przywitał mnie przyjemnym aromatem sosen, który udrożnił mój układ oddechowy i pozwolił oddychać pełną piersią.
Obdarował pełnymi koszami smacznych i aromatycznych grzybów, które wzbogacą smak świątecznego bigosu.
Las otoczył mnie parasolem ciszy, przerywanej jedynie szumem jesiennego wiatru.
Polecam Państwu taki niezwykły spacer……
Autorka: Halina, miłośniczka fotografowania i książek. Pięknych, wzruszających, które zmieniają nasze życie i zostają w naszej pamięci na zawsze.
Zdjęcia własne Autorki tekstu.
Komentarze
Agata
Ten prawdziwek to prawdziwy? Bo przecież robale by go zżarły, zanim by podrósł na centymetr.
Halina
Tak prawdziwy i cały zdrowy.
Alicja
Mnie też, plisssss. Co prawda mieszkam jakieś 100 km od Lublina, ale dojadę 🙂
Mała Mi
Następnym razem, proszę mnie zabrać ze sobą 🙂
Halina
Zapraszam w 2019 Roku.